O mnie

Moje zdjęcie
Poland
"Wiek kobiety nic nie znaczy, można olśnić w wieku dwudziestu lat, być czarującą po czterdziestce i mieć nieodparty wdzięk przez resztę życia" - Coco Chanel

wtorek, 11 grudnia 2007

Nie chowaj problemów w butach...

Epidemia grzybicy
Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje - epidemia grzybicy na świecie przybiera coraz większe rozmiary. Kłopoty z jej opanowaniem mają nawet kraje wysoko rozwinięte. Zła sytuacja panuje także w Polsce: co 4 mieszkaniec naszego kraju jest zainfekowany grzybicą, a co 5 ma grzybicę paznokci.
***
Ile dźwigają nasze stopy wystarczy stanąć na rękach, żeby sie przekonać jak duży to ciężar i ile wysiłku w utrzymanie pionowej postawy muszą włożyć nasze stopy. Jednakże w porównaniu z tym co one dla nas "robią" - poświęcamy im niezbyt wiele uwagi. No... może dopiero wtedy, kiedy nas zabolą. Statystyki mówią, żę trzy czwarte społeczeństwa cierpi na różne schorzenia stóp. Częstym, a jednocześnie lekceważonym, bo mało bolesnym jest GRZYBICA STÓP I PAZNOKCI.
Najbardziej podatny na tę dolegliwość jest paznokieć palucha stopy. Grzybica potrzebuje trochę czasu żeby się ujawnić, dlatego często możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, że ją mamy.
Pierwszym objawem jest zmiana zabarwienia paznokcia na kremowo biały, potem żółty, brązowy, paznokieć grubieje, kruszy się, z czasem zaczynamy odczuwać dyskomfort, aż do oddzielenia się od paznokcia.
W gabinecie kierujemy często naszych klientów do lekarza dermatologa na konsultacje i z przykrością stwierdzam, że bywa iż wizyta ta kończy się przepisaniem maści, która przy grzybicy pomoże jak umarłemu kadzidło. Niestety tak. Jeśli objawy są jeszcze trudne do rozpoznania powinno być przeprowadzone specjalne badanie (pobrana próbka paznokcia) na obecność grzybów. D0 tego zaaplikowane specjalne leki. Takie leczenie często trwa kilka miesięcy. Niedoleczona, a co gorsza nieleczona grzybica rozprzestrzeni się na inne palce, a często na domowników. Taka stopa stanowi poważne zagrożenie dla użytkowników basenów, łaźni i wszelkich miejsc gdzie poruszamy sie boso.
Nie chowajmy zatem tego paskudztwa w butach.
Zapraszamy też do gabinetu, gdzie wykwalifikowana kosmetyczka sprawdzi stopy i jeśli zauważy zagrożenie to o tym powie i udzieli fachowej rady co robić dalej.
Nie obawiajmy sie pokazać nasze stopy fachowcom. Kosmetyczki są przygotowane do tego, żeby pracować równiez ze stopami chorymi. Dzieki Bogu jesteśmy w UE i od 2006 roku obowiazuje nas ustawa nakazująca sterylizację narzędzi. Jeśli udacie sie do gabinetu zwróćcie uwagę na to czy kosmetyczka używa rękawiczek, a przede wszystkim czy narzędzia używane do zabiegu pedicure są rozpakowywane przy Was ze specjalnego sterylnego pakietu. Jesli tak nie jest macie prawo odmówić zabiegu.
Dziś nie wystarczy spryskać narzędzi, nie wystarczy je wymoczyć w specjalnym płynie.
Zresztą sterylizacja narzędzi chroni nas równiez przed wieloma innymi zakażeniami takimi jak AIDS czy żółtaczka. Czytałam niedawno, o zgrozo!!!, że najwiecej zakażeń AIDS pochodzi z gabinetów dentystycznych i kosmetycznych. Z tych usług ludzie korzystali i będą korzystali coraz częściej. Gabinetów kosmetycznych przybywa jak grzybów po deszczu.
Nie piszę tego, żeby Was odstraszyć od chodzenia do gabinetów. Wręcz przeciwnie. Samemu sobie nie jesteśmy w stanie wykonać poprawnie pedicure czy sprawdzić dokładnie swoich stóp czy poradzić sobie z wrastającymi paznokciami.
To nasza odpowiedzialność zadbać o swoje zdrowie.

środa, 28 listopada 2007

Od czego zacząć?

Zastanawiałam się od czego zacząć no i zdecydowałam, że od dołu:-)
STOPY.
Przyznam, że wahałam się czy o tym pisać. Po namyśle twierdzę, że trzeba. Potrzeba nam wiedzy, profilaktyki w kwestii dbałości o nasze stopy, które podczas całego naszego życia przemieszczają nas (o mniejszych lub większych gabarytach) przez około 180000 km. To tak jakbyśmy 4 razy okrążyli ziemię. Tymczasem żadnej innej części ciała nie traktujemy tak bardzo po macoszemu jak właśnie stopy.
W tym roku po raz pierwszy otworzyłam działalność sezonową nad morzem. Sezon zaczęłam w czerwcu, kiedy to nad morze przyjeżdża sporo niemieckich i krajowych emerytów i rencistów. Nie ma jeszcze zbyt dużo młodzieży i dzieci co z kolei skrzętnie starsi ludzie wykorzystują.
Niemcy w szczególności lubią korzystać z polskich gabinetów, a tam z pedicure.
Początek sezonu wyglądał tak, że to właśnie niemieccy klienci przychodzili liczniej na pedicure.
Myśle, że to dzięki temu w głównej mierze pojawiły się również klientki - Polki. Przychodziły do fryzjera, zapisywały się na hennę i widziały często wykonywany pedicure. Widziały jak klienci dziękują za zabieg na stopy, jak się cieszą po tym zabiegu i.. zaczęło się. Pojawiła się pierwsza klientka, ta namówiła kolejne itd. No i cóż sie okazało - robiłam niemieckie stopy i polskie często "kopyta". Tak, nie obawiam się użyć tego słowa. Większośc tych polskich klientek zdecydowała się na ten zabieg po raz pierwszy. Ich stopy często były w opłakanym stanie. Grube jak zelówki podeszwy napewno nie sprzyjały ich zdrowiu. Nasz organizm jest tak sprytnie pomyślany, że wszystkie receptory umieszczone są na spodzie stóp, dzięki temu podczas przemieszczania się mogą być masowane. Przez grubą "podeszwę" z pewnością nic się nie wymasuje. Odciski. Większość ludzi pojawia się wtedy gdy dokuczają odciski, albo wrasta paznokieć. No jeszcze co niektórzy latem, gdy odkrywaja swoje stopy. Dzięki tym wizytom zmieniła się ich świadomość. Wszystkie deklarowały, że staną się stałymi klientkami gabinetów. Rozmawiałyśmy o tym, dlaczego do tej pory nie korzystały - oto kilka wypowiedzi:
Gdyby mój mąż się dowiedział, to by mnie chyba z domu wygonił;
Wstydziłam się;
Nigdy nie byłam u kosmetyczki;
Nie przyszło mi do głowy, że ktoś może pracować przy moich stopach.
Z tych wypowiedzi wynika, że nie mamy tradycji dbania o stopy. Nie mamy tradycji dbania o siebie o swoje zdrowie. Wystarczy popatrzeć na palaczy. Mało tego, że nie dbają o siebie to trują jeszcze innych. Obserwowałam ostatnio scenkę. Mały zamknięty samochód, za kierownicą tata z papierosem, a z tyłu matka z malutkim dzieckiem. Obrzydliwość. Żeby nie odejść zbytnio od tematu powiem, dlaczego to takie ważne - dbać o stopy. Medyczne statystyki alarmują, że tylko co drugi człowiek ma zdrowe stopy. Jakoś z moich obserwacji to nie wynika. Robiliśmy kiedyś z lekarzem pediatrą badanie wśród uczniów klas 1-3 (kiedy jeszcze uczyłam w szkole i prowadziłam gimnastykę korekcyjną) - na 8 klas 2 dzieci było zdrowych (stopy, kręgosłup). Nie chce mi się wierzyć, że dorastając wyzdrowiały...
Co obserwuję na stopach klientów: pękające pięty, wrastające paznokcie, modzele i odciski, grzybica paznokcia palucha stopy. Dzięki temu, że trafiają do gabinetu zmienia się ich świadomość na temat stanu stóp. Uświadamiają sobie, że żólte plamy na paznokciu to grzybica, że grzybica jest potwornie zaraźliwa i można nią zarazić domowników, ale też, że temu można zaradzić. Jak?
O tym w następnym poście.
Lucyna