Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
To stare powiedzenie, a jakże aktualne. Gdy ma się 18 - 20 lat, jest się zdrowym, młodym patrzy się na 50 latków jak na ludzi, którzy już życie przeżyli. Gdy rodzi się dzieci to myśli się, a niech Ci dziadkowie jeszcze trochę pożyją, pomogą przy dzieciach...
Gdy ma się 52 lata dziwi się człowiek, że jeszcze trzy, cztery lata temu mógł świat wojować, a tu coraz to gdzieś strzyka, zmęczony, coraz częściej słyszy: „biorą już z naszej półki”.
Czasem nie chce się myśleć o tym, żeby zrobić makijaż, żeby wyjść do znajomych, do kawiarni. Myślisz wtedy, och emerytura by się przydała :)
A czasem, zastanawiamy się nad ulotnością tego życia, przemijania, bo przecież jeszcze w nas tyle mocy, że góry by przenosić.
Zapraszam również na mój nowy blog http://dbamosiebiesam.wordpress.com/
O mnie
- Lucyna
- Poland
- "Wiek kobiety nic nie znaczy, można olśnić w wieku dwudziestu lat, być czarującą po czterdziestce i mieć nieodparty wdzięk przez resztę życia" - Coco Chanel
